Zaczyna się ostatni weekend mojego spokojnego życia, już za momencik usiądę przed kilkoma kartkami, przeczytam kilka słów i na mej twarzy wykwitnie wyraźnie czytelne "Quoi?" Ja natomiast spędzam swe ostatnie chwile, zajadając się pierniczkami przywiezionymi przez Krzyśka z Torunia i oglądając "Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?" – serdecznie polecam! To jest los maturzysty! A, no i jeszcze jest po północy, a ja coś z łóżkiem nie mogę się porozumieć w sprawie snu. Ono woła: "Chodź, Amel!", ale ja dzielnie odpowiadam "Sorry, I do'nt understand!"
Jako, że o maturze już śnię (tak, śniło mi się, że zamiast na francuski poszłam przypadkiem na historię), chyba trzeba wstawić coś okazyjnego.
Z drwiącym uśmieszkiem skierowanym ku wszystkim tegorocznym maturzystom, Amel
Gdy czas tak płynie z wolna,
rozsiewa zioła maj,
nas czeka już gotowa
matura, uczniów raj!
Nas czeka już gotowa
matura, uczniów raj!
I zdać jest ją tak trudno,
w koszmarach o niej śnię,
na jawie zaś, cichutko
o czerwiec modlę się!
Na jawie zaś, cichutko
o czerwiec modlę się!
Lecz choć nie jestem zdolna,
pierniczki tylko jem!
Już kwitnie wokół wiosna,
ja wciąż nie uczę się!
Już kwitnie wokół wiosna,
ja wciąż nie uczę się!
Na co mi wszystkie wzory,
na co pojęcia są?
Film włączam sobie dobry
i czuwam całą noc!
Film włączam sobie dobry
i czuwam całą noc!
A ona, ona, ona
cóż biedna robić ma?
Taka już uczniów dola,
za rok zdam jeszcze raz!
Taka już uczniów dola,
za rok zdam jeszcze raz!
12 replies on “To, na co wszyscy tak czekamy”
piękny tekścik hehehehe. Powodzenia na maturze
Cudny tekst, również życzę powodzenia na maturze. A, no i fajnie by było, jakbyś na blogu umieszczała też wpisy głosowe, bo świetnie piszesz, a ciekawa też jestem, jak mówisz. Pozdrawiam!
Powodzenia! Uszy do góry! Dasz radę!
Nie wiem jak tam z Twoim poziomem wiedzy, ale założę się, żę nieźle, bo im ktoś jej więcej ma, tym bardziej robi w majty na myśl o maturze.
To co, Amel, nagrywamy? :p
Mi też już się matura śniła i, co ciekawe, mimo tego, że staram się nie przerażać, przyśniła mi się w roli koszmaru. Że czegoś tam zapomniałam, nie zdążyłam, przysnęłam, nie wiem.
Powodzenia.
Powodzenia, ty do matur, ja do pracy, i z tego powodu jakaś handra mnie ogarnęła.
A to mi się nie musiało śnić w formie koszmarów, naprawdę przysnęłam na maturze z historii. 😛
A mi się śniło, że zapomniałam dowodu osobistego i mimo, że chcieli mnie wpuścić, jedna osoba mnie pobiła
Hahahahaha, a to dobre z tym zaśnięciem! Dlatego nie zdaję historii! xd
Ee, to nawet nie to, gdybym w noc poprzedzającą nie siedziała prawie do drugiej…
Do drugiej? Słabo. Mi się zdarza do czwartej, ale to raczej na studiach. Tekst fenomenalny. Powodzenia na pozostałych egzaminach, bo jeszcze pewnie takie masz.